Cześć wszystkim, na wstępie chciałam podkreślić, że jest mi dość ciężko pisać tego posta, w zasadzie to ostatniego na tym blogu. Jak się pewnie domyślacie, zaprzestaję kontynuowania go.
Pierwszym powodem jest moje życie prywatne, które niezbyt sprzyja do dalszego pisania, a uwierzcie, że to również wpływa na opowiadanie.
Drugim powodem, jest że blog jest zaledwie czytany przez kilka osób, dziękujemy im z całego serca, jednak jeden lub dwa komentarze nie mobilizują, niestety.
Trzecim jest kłótnia z moją współzałożycielką. Nie przepadamy za sobą od jakiegoś czasu, więc to tym bardziej zniechęciło do pisania tego bloga.
Ostatnim, ale myślę, że najważniejszą przyczyną zakończenia bloga, jest to, że nie czuję się w tym opowiadaniu dobrze. Szczerze mówiąc, to sądziłam iż potoczy się ono ZUPEŁNIE INACZEJ! Gdy go planowałam, miał być on darkiem, a tu proszę. No więc, rozpisałam się dość.
Na koniec tylko chciałam dodać, że obecnie również piszę opowiadanie, w którym czuję się wspaniale! Jeśli mi się uda, kto wie, może jeszcze nie raz natkniecie się na mojego bloga :))
Przepraszam z całego serca. Chociaż wiem, że i tak nikt tego nie przeczyta. Ale wolałam się z Wami ( tyaa ) jakoś pożegnać, a nie ot tak przestać pisać.
No tak, DZIĘKUUUUJEEEE ZA WSZYYSTKOOO! <3 :* :(