poniedziałek, 14 października 2013

Imagin - Niall 1 cz.

Oto obiecany imagin o Niallu. Podziele go na kilka czesci. Narazie nie dzieje sie nic takiego, ale obiecuję,  ze rozwine jakąś akcje w dalszych częściach. Życzę milego czytania ;)

- Natalie, mozesz zejsc ? - krzyknela mama z kuchni wołając mnie.
- Muszę ?
- Dobrze,  to powiem Niallowi, zeby przyszedl kiedy indziej. - krzyknęła z pogardą. 
- Ani mi sie waz. Juz schodze - odkrzyknelam mamie. Schodzilam na dol jak male dziecko, co jeden schodek, lecz gdy zobaczylam mojego kochanego, wysokiego, umiesnionego blondaska odrazu podbieglam do niego wtulajac sie w jego ramiona. Chlopak poluznil uścisk dajac mi całusa w usta.
- Zabieram Cie na spacer - wyszeptal mi do ucha swoim zachrypnietym glosem.
- Chodz - uscisnelam jego reke ciągnąc do mojego pokoju. Chlopak usiadł na łóżku a ja włączyłam muzykę. Podeszlam do szafy i wybralam ciuchy,  ktore spodobają sie mojemu chłopakowi. W koncu wybralam ciemne spodnie, top i czarny sweter. Nie chcialo mi sie wychodzić do lazienki. Musialam sie przebrac w towarzystwie...
- Odwroc sie Niall - powiedzialam dosyc glosno by przekrzyczec rockowe dzwieki mojego ulubionego zespołu. Chlopak gestami rąk pokazał,  ze nie slyszy mnie. No tak... To wlasnie jego złośliwa strona.
- Horan, proszę Cię... - nie powiedzialam tego łagodnie, ale tez nie za ostro.
- Natalie jestem Twoim chlopakiem, mozesz sie przy mnie przebierać.  - powiedzial chlopak sciszajac muzyke a nastepnie podchodzac do mnie. Ujal moją dlon w swoją.  - Nie wstydz sie mnie - usmiechnal sie uroczo.
- Dobrze - chlopak usiadl spowrotem na łóżko a ja zaczęłam sie przebierac. Czulam spojrzenie chlopaka na sobie, ale staralam sie to ignorowac. Wyszlismy z mojego domu. Poszliśmy w strone parku. Wygladal cudownie w okresie jesiennym. Z Niallem jak zawsze czas szybko minął. Jednak to najlepszy czas spedzam wlasnie z nim. Kochalam go jako przyjaciela, chlopaka. Bylismy razem od dwoch lat, a my bez zmian wyglupiamy sie jak chcemy. Usiedlismy na ławce, rozmawialiśmy, smialismy się.
- Nat, chce Ci cos powiedziec. - powiedzial zupelnie powaznym glosem.
- Zamieniam sie w sluch - zasmialam sie.

***

Jesli jestescie ciekawi co bedzie dalej, oczekuje dwoch komentarzy ktore będą motywowac do dalszego pisania ;)

2 komentarze:

  1. Jak już chcesz pisać takie opowiadania to dam Ci radę... nie zapominaj o polskich znakach bo tego tu czasami brak. Tak poza tym to całkiem niezłe! pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę to na telefonie wiec nie wygodnie jest mi za kazdym słowem poprawiac znaki. Postaram sie to jakos naprawic ;)

      Usuń